Gospodarka hamuje. Najgorsze dopiero przed nami

2016-10-11 07:00

 

Rząd PiS nie radzi sobie z gospodarką. Zadłuża Polaków na potęgę i podnosi podatki, by znaleźć pieniądze na spełnienie wyborczych obietnic.

– W czasie kampanii wyborczej politycy PiS na czele z panią premier Beatą Szydło przez wszystkie przypadki odmieniali słowo „rozwój”. W samym expose padło ono 17 razy! Dziś okazuje się, że zamiast rozwijać, polska gospodarka pod rządami PiS się zwija – mówi Jakub Stefaniak, rzecznik PSL.

Gospodarka hamuje. Kolejne instytucje tną prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski – Bank Światowy z 3,7% do 3,2%, Międzynarodowy Fundusz Walutowy z 3,5% do 3,1%. Ekonomiści agencji Fitch i Nordea Banku mówią nawet o spadku do zaledwie 2,8%.

Tymczasem rząd PiS założył, że polska gospodarka będzie się rozwijać w tempie 3,6%. Już dziś wiadomo, że to nierealne. Z kwartału na kwartał wszystkie silniki naszej gospodarki ostro hamują i nie widać szans na odwrócenie tego trendu.

Efekt? – Mniej pieniędzy w budżecie. PiS by znaleźć pieniądze na swoje wyborcze obietnice już szuka ich w kieszeniach Polaków. Zapowiadane podwyżki cen prądu i wody to tylko początek. Po kieszeni dostaną też przedsiębiorcy, którym rząd zamierza podnieść podatki – mówi Stefaniak.

PSL zostawiło gospodarkę w doskonałej kondycji. Wystarczył niespełna rok, by PiS zepsuło dobrze działającą maszynę. Finanse publiczne rząd doprowadził do ruiny planując najwyższy w historii deficyt budżetowy. Zadyszki dostaje też rynek pracy. Ludowcom udało się zbić bezrobocie do jednocyfrowego poziomu. Spowolnienie gospodarcze może skutkować ponownym wzrostem liczby osób bez pracy.

 

Powrót

Kontakt

Andrzej Pianka
Polskie Stronnictwo Ludowe
ZARZĄD POWIATOWY
19-500 Gołdap
ul. Wiosenna 6

502 705 509

© 2016 Wszystkie prawa zastrzeżone.

Załóż własną stronę internetową za darmo Webnode